Parafrazując... Śpieszmy się kochać suflety... Tak szybko opadają. To moje pierwsze typowo owocowe. Ale na pewno będą następne :) W roli owoców osadziłem maliny i czarne porzeczki, ale warto eksperymentować z innymi miękkimi owocami. Wbrew pozorom robi się je błyskawicznie, a do tego są bardzo efektowne. Z podanej ilości wyszło 5 foremek (każda po ok. 125 ml). Świetne również na zimno!
Składniki:
- Mąka: 75 g (choć następnym razem spróbowałbym troszkę mniej - ok. 65 g);
- Masło: 75 g;
- Białka jajek: 5 szt.;
- Cukier: 75 g (lub troszkę więcej lub mniej);
- Owoce: 150 g czarnej porzeczki i ok. 300 g malin;
Wykonanie:
- Edit: Foremki posmarować masłem i obsypać cukrem pudrem;
- Rozgrzać piekarnik do 200 st. C.;
- Owoce rozetrzeć widelcem, lub delikatnie zmiksować;
- Na niewielkim "ogniu" roztopić masło. Dodać mąkę i dobrze wymieszać na gładką masę;
- Dodać owoce. Gotować 2-3 minuty;
- Dodać cukier. Mieszać aż do rozpuszczenia;
- Ostudzić do temperatury pokojowej;
- Białka ubić na sztywno. Do białek dodawać stopniowo masę owocową i mieszać delikatnie;
- Rozłożyć do foremek;
- Piec 200 st. C. ok 15-17 minut na dolnej półce;
- Przed podaniem posypać cukrem pudrem;
wspaniałe! takie lekki, w sam raz na deser przy upałach ;]
OdpowiedzUsuńAkurat na popołudniowy deser :) Idealny!
OdpowiedzUsuńPamiętajcie o nasmarowaniu masłem foremek! :)
OdpowiedzUsuń